Francuska piechota liniowa 1813-14. Od lewej: fizylier,
fizylier, woltyżer, grenadier, fizylier. Rys. R.Knötel.
Ranek 26 sierpnia był deszczowy. Padało całą noc. W nocy
przednia straż korpusu Yorcka pod dowództwem płk. von Katzlera (6 batalionów
piechoty, 2 kompanie jegrów, 12 szwadronów kawalerii, 12 armat) rozłożyła biwak
na wzgórzach na wschód od Winnicy. O świcie piechota von Katzlera zajęła
pozycje na wschód od Dolnego Krajowa przy drodze do Janowic Wielkich. Większość
kawalerii wraz z baterią artylerii konnej przeszła na południe od Krotoszyc. 2
kompanie jegrów wschodniopruskich (około 400 ludzi) oraz 3 szwadrony kawalerii
przez most na Kaczawie weszły do wioski. Po godz. 12.00 uderzyła na nie 2
dywizja lekkiej kawalerii gen. dyw. barona Roussela d'Hurbala z II korpusu
kawalerii Sebastianiego (11 i 12 pułki strzelców konnych, 5 i 9 pułki huzarów,
2 i 4 pułki szwoleżerów-lansjerów, w sumie około 2.800 ludzi). Ciągle padający
deszcz nie pozwolił jegrom na użycie gwintowanych sztucerów, dlatego francuski
atak wsparty przez artylerię konną bardzo szybko wyrzucił ich z Krotoszyc. W
tym samym czasie na północ od Górnego Krajowa wyszły pierwsze oddziały XI
korpusu gen. Gerarda prowadzone osobiście przez marsz. Macdonalda. W odległości
około 1200 metrów na południowy-wschód zauważył on kawalerię grupy von. płk.
von Katzlera (pułk ułanów brandemburskich i wschodniopruski pułk kawalerii
narodowej (około 1.200 ludzi) stojącą na południe od mostu nad Kaczawą. Aby
odblokować drogę kawalerii II korpusu Macdonald wysłał przeciwko Prusakom
brygadę gen. Meuniera (3 i 14 pułki piechoty lekkiej - 2.500 ludzi) z 36
dywizji piechoty gen. Charpentiera wspartą przez 2 baterie artylerii pieszej (w
tym jedną 12-funtową). W tej sytuacji von Katzler zaczął wycofywać swoje
oddziały w kierunku Bielowic do głównych sił korpusu Yorcka. Postępujące za
nimi lekkie pułki Meuniera przeszły przez Winnicę na wzgórze Krowiarka i
rozwinęły się w kierunku południowo-zachodnim zabezpieczając w ten sposób mosty
na Kaczawie i Nysie. Od lewego skrzydła Meuniera stanęła brygada piechoty gen.
bryg. Simmera (22 pułk piechoty lekkiej, 10 pułk piechoty liniowej - 3.000
ludzi ). Dowództwo XI korpusu wraz z 35 dywizją piechoty, brygadą kawalerii
gen. bryg. Montbruna oraz rezerwowym parkiem artylerii (około 5.000 piechoty i
1.000 kawalerii) przeszło na południe do Sichowa. Oddziały te rozwinęły się
dalej na lewym skrzydle korpusu Louristona wypełniając tym samym lukę we
francuskim centrum oraz osłaniając od południa przeprawy na Płaskowyż
Janowicki. Około godziny 12.00 do Krotoszyc dotarły pierwsze oddziały 8 dywizji
piechoty gen. dyw. Brayera (5 pułków liniowych, 2 pułki lekkie - około 5.800
ludzi) idące na czele III korpusu gen. Souhama. Na rozkaz marsz. Macdonalda
pułki Brayera miały przejść na Płaskowyż i zająć wzgórza na wysokości Dolnego
Krajowa. Ponieważ most w Krotoszycach był blokowany przez kawalerię Sebastianiego
8 dywizja musiała czekać na przeprawę prawie dwie godziny. Ruszyła dopiero
około godz. 14.00, zostawiając jednak w Krotoszycach swoją artylerię i tabory.
Francuscy szwoleżerowie - lansjerzy 1812. Od lewej: szeregowy
i trębacz kompanii wyborczej 1 pułku, oficer
i szwoleżer 4 pułku. Rys. R. Knötel.
Dywizje lekkiej kawalerii korpusu Sebastianiego po
wejściu na Płaskowyż Janowicki zajęły pozycje na lewym skrzydle 36 dywizji. W
pierwszej linii rozwinęła się lekka kawaleria gen. Roussela opierając się lewym
skrzydłem o Tyńczyk Legnicki. Między prawym skrzydłem 2 dywizji a piechotą
Meuniera stanęły 3 baterie artylerii konnej II korpusu. Za artylerią zajęła
pozycje 4 dywizja lekkiej kawalerii gen. dyw. barona Exelmansa (4, 7, 20, 23,
24 pułki strzelców konnych, 6 pułk szwoleżerów-lansjerów, 11 pułk huzarów - w
sumie około 2.600 ludzi). Manewry te utrudnione były przez ciągle padający
deszcz. Ziemia rozmiękła od ulewy tak, że oddziały z najwyższym trudem posuwały
się naprzód, szczególnie po drogach biegnących przez nadrzeczne wąwozy na
Płaskowyż. Nysa i Kaczawa gwałtownie wezbrały i w wielu miejscach wystąpiły z
brzegów. Drogi dojazdowe do mostów zostały w wielu miejscach zalane przez
metrowej wysokości rwącą wodę. W błocie grzęzły zaprzęgi artylerii oraz tabory.
Tworzyły się zatory poważnie opóźniające lub nawet uniemożliwiające wejście do
walki poszczególnych jednostek Armii Bobru. Ich konsekwencją było min.
pozostawienie na lewym brzegu dywizji ciężkiej kawalerii. Problemy miała nawet
piechota. Wielu żołnierzy właśnie na przeprawach pogubiło buty. Trzeba tutaj
podkreślić, że opisana sytuacja nie dotyczyła Płaskowyżu Janowickiego. Na jego
obszarze mimo ulewy ziemia była na tyle twarda, że możliwe były działania
dużych formacji kawalerii.
Podczas gdy główne siły Armii Bobru wychodziły na
Płaskowyż Janowicki na południu, między Mniszym Lasem i Łaźnikami V korpus gen.
dyw. Lauristona przy wsparciu 35 dywizji piechoty gen. bryg. d'Henina z XI
korpusu gen. dyw. Gerarda odrzuciły, stanowiący przednią straż lewego skrzydła
Armii Śląskiej, rosyjski VI korpus gen. por. Szczerbatowa prowadzony osobiście
przez gen. hrabiego Langerona. Wobec przewagi przeciwnika Rosjanie cofnęli się
za linię Błotnicy i około godz. 12.30 rozwinęli się między Męcinką i Słupem. W
pierwszej linii na lewym skrzydle stanął VIII korpus piechoty gen. por. de
Saint-Priesta (ok. 7.000 piechoty, 1.400 regularnej kawalerii i 1.200 Kozaków,
48 armat). W centrum rozwinął się IX korpus piechoty gen. por. Ołsuwiewa (6.800
piechoty, 24 armaty). Prawe skrzydło zajął VI korpus piechoty gen. por.
Szczerbatowa (9.400 piechoty, 24 armaty). W drugiej linii jako odwód znalazł
się X korpus piechoty gen. por. Kapcewicza ( ok. 8.000 piechoty i 36 armat), I
korpus kawalerii rezerwowej gen. por. Korffa (2.700 kawalerii regularnej i
4.500 Kozaków) oraz artyleria rezerwowa (55 armat).
Piechota
liniowa 1812-15. Od lewej: muszkieter, grenadier,
grenadier w płaszczu, oficer w mundurze polowym,
oficer w mundurze
wyjściowym. Rys. R. Knötel.
Rosyjska artyleria
1812-14. Od lewej: oficer artylerii konnej w mundurze
polowym, oficer sztabowy artylerii pieszej, kanonier artylerii pieszej,
podoficer artylerii pieszej, podoficer artylerii konnej w paradzie,
dobosze artylerii pieszej. Rys. R. Knötel.
I faza bitwy.